Witam Cię miły gościu.

Zaglądasz do mnie, jakże mi miło.
Zostaw komentarz, swój link, żebym mogła Cię odwiedzić, jeśli mnie zaprosisz.

Jeśli przemkniesz bez śladu, może nie będę płakać ale będzie mi smutno.


Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 13 maja 2010

Czwartkowy wieczór.

Pojechałam do apteki, wykupić przepisane przez kardiologa leki. Szok. Ona przepisała mi po trzy opakowania, tak aby starczyło mi do wizyty za trzy miesiące. Sympatyczny pan magister wyliczył ponad 320.00 zł. Zbaraniałam w pierwszej chwili, to znaczy, że zgłupiałam na taka kwotę. Miałam w portfelu 400,00 zł od mamy bo z tych wczorajszych 500,00 zł kupiłam paliwo do auta i trochę jedzenia. Mam jeszcze do zapłacenia energię i abonament za internet i komórkę. Wzięłam tylko po jednym opakowaniu. Będę myśleć potem. Na razie wystarczy mi na miesiąc. Kupiłam tez kilka sadzonek pomidorów i trochę kwiatków. Nie mogłam się oprzeć. Mleko i biały ser no i moje papierosy. Cholera. Nie m mogę się odzwyczaić. Okłamuje bezczelnie matkę, bo gdyby wiedziała, że znów zaczęłam palić, to by mi ani grosza nie dała. Taka była dumna ze mnie, że parę lat temu rzuciłam papierosy i niestety wytrzymałam tylko trzy lata. Cała rodzina mnie kryje ale jak długo. Sama mam potworny dyskomfort psychiczny ale nie potrafię sobie z tym poradzić. Teraz mam ochotę na piwo. Nie dlatego, żeby sobie ulżyć w rozterce ale tak po prosu chce mi się piwa. Wystarczy wstać, wyjść 100 metrów do sklepu i kupić. Nie wiem czy będzie mi się chciało. Jestem cholernie leniwa. W życiu miałam wiele pragnień i marzeń, a nie zrealizowałam ich przez swoje lenistwo. Gdyby tak można było pstryknąć palcem i było na stole piwo i jeszcze coś...Marzenie moje. Głupie marzenie. Ale takowe mam.

3 komentarze:

  1. Grażynko, a jednak nie myliłam się myśląc o Tobie że jest Was dwie. I myślę że Tami polubię może bardziej. Tutaj jest mój klimat. Stare drewno, prosta chałupa i tylko brak gruszy lub jabłoni , tam na salonach jest ciepło i przyjemnie ale obco, Pozdrawim cieplutko na resztę dnia Iwona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwonko, ja też się lubię siebie bardziej tutaj. To też moje klimaty, chociaż tam też mi dobrze. Chyba to wina albo zasługa dwoistości mojej natury. Zobaczę, która przeważy. Dziękuję za przyjazne powitanie

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzenia trzeba mieć, bez nich życie jest bez sensu

    OdpowiedzUsuń